a alkoholicy na ulicy ci nie przeszkadzają? w domu z alkoholikiem nie ma problemu, ale jak sąsiad pali marihuane to zaraz problem. a tak naprawde tro ilu z was ppaliło że sie wypowiadają?
Człowiek który nie zapali papierosa gorzej reaguje na brak nikotyny w porównaniu do osoby palącej fifke dziennie marihuany
No, tak się składa, że paliłem. Więc się nie wypowiadam jako laik, tylko jako osoba, która sama zażywała i jako osba, która ma do czynienia z narkomanami. Ty tylko paliłeś/palisz. Alkoholicy mi przeszkadzają tak samo jak narkomani.
Ile osób pali papierosy? Bardzo dużo. Bo są dostępne. Ale ilu z tych palących chciałoby rzucić - ze względu na zdrowie, pieniądze, a nie może się zmobilizować? Ilu jest palących rodziców, a wcale by nie chciało, żeby ich dzieci paliły?
Wiem, że jak ktoś chce kupić narkotyk, to kupi. Że zarabiają na nielegalnym handlu mafie. Tylko jak zalegalizyjemy, to ilość osób zażywających narkotyki wzrośnie i będzie więcej uzależnionych.
Jestem dorosły,tego nigdy nie próbowałem wolę wódę.Ale jak to palenie ma wyglądać tak jak to pokazywał maczo Palikot to to musi być gorsze od "dykty".Dlatego powinno się karać przymusowym sprzątaniem trawników po pieskach a pieski powinny walić gdzie chcą.
Za skomplikowane Mireczku - zamiast sadow i sprytnych adwokatow - mandacik w wysokosci ilosc narkotyku x 20 000 zl - a dopiero jak klient nie zaplaci, gustowny uniform, miotelka i do pracy, az odpracuje mandat (przelicznik 1 godzina - 5 zlociszy). Przynajmniej byloby czysciej w miescie.
Dobra powiem Wam tak.W samej Warszawie spala sie tygodniowo okolo 2 tony marihuany 2tony =2.000.000 gram srednia cena za gram 30pln co daje nam w sumie 60.000.000pln.Gdyby zamiast przeznaczyc miliony na walke z tym poprostu opodatkowac ja jak papierosy i alkohol sam wplyw tylko w Warszawie wyniosl by 13.800.000 TYGODNIOWO!!!! co daje w skali miesiaca 55.200.000PLN wiec po co tracic miliony jak mozna te miliony zarobic,ale do tego trzeba madrych ludzi a nie.... pozdrawiam