Demon w lodówce (SCENA FILMOWA) https://www.youtube.com/watch?v=L4JAAkpIBnQ
Te paczki z żywnością to są 2, może 3 razy w roku, nie co miesiąc i trzeba mieć skierowanie z MOPS. W tym roku tuż przed Wielkanocą były paczki z żywnością a oto zawartość takiej paczki (5 różnych produktów):
1. dżem truskawkowy 300g x 5
2. koncentrat pomidorowy 30% 160g x 3
3. płatki owsiane 500g x 3
4. kawa zbożowa rozpuszczalna 200g x 3
5. fasolka po bretońsku z kiełbaską 500g x 4
https://fepz.bankizywnosci.pl/zestaw-roczny-produktow-w-nowym-podprogramie-fepz/
To reportaż o Polsce: 4 styczeń 2013 Reporter euronews - Czy Europa odwraca się plecami do swoich biednych? https://www.youtube.com/watch?v=hU33o6Lrpl0
Wraz ze wzrostem ubóstwa zagrożony jest Europejski Program Pomocy Żywnościowej dla Najbardziej Potrzebujących.
Może to dotknąć około 18 milionów ludzi.
Euronews udał się do Polski, aby spotkać się z niektórymi z nich.
Dołączyliśmy do ekipy dwóch policjantek na patrolu w Warszawie.
Agnieszka i jej koledzy dobrze znają bezdomnych w stolicy, których regularnie odwiedzają. Przynoszą im jedzenie i ubrania.
Gosia żyje pod ziemią od jedenastu lat.
Jest jedną z wielu osób, które schroniły się w miejskich kanałach ciepłowniczych.
„Przyszli do mnie ludzie z lokalnego ośrodka pomocy społecznej wraz z panią dyrektor. Zapytałam ją, czy mogę otrzymać jakąś pomoc finansową, ale powiedziała, że nie, nic nie dostaniesz. Ponieważ od czasu do czasu lubię się napić... Tacy jak ja nic nie dostają” - opowiada Gosia.
Inni mieszkają w prowizorycznych chatach w lesie, na obrzeżach miasta.
Monika, która straciła jedną nogę, nie może znaleźć żadnej pracy. Nie dostaje renty inwalidzkiej.
Jej partner, Włodzimierz, zarabia minimalną pensję - 1500 złotych lub 350 euro miesięcznie - dzięki pracom porządkowym i dorywczym.
„Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby wyjść z tej sytuacji” - mówi Włodzimierz.
„Chcielibyśmy wynająć mieszkanie” - mówi Monika.
„Ale 1500 złotych to za mało - wzdycha Włodzimierz.
Oficjalnie w Polsce jest od 80 000 do 130 000 osób bezdomnych.
„Widzimy coraz więcej bezdomnych. Bieda dotyka nie tylko ludzi, którzy mieszkają pod ziemią lub w chatach takich jak te” - mówi Agnieszka, policjantka.
„Są też biedni ludzie mieszkający w normalnych domach. Sytuacja nie jest łatwa. Ludzie nie mogą związać końca z końcem z miesiąca na miesiąc. Tak jest w przypadku wielu Polaków”.
Chociaż Polska jest jednym z niewielu krajów UE, które nadal cieszą się dodatnim wzrostem gospodarczym, szacuje się, że w Polsce żyje około 2,5 miliona osób żyjących w skrajnym ubóstwie - to 7 procent populacji.
Coraz więcej osób zwraca się do jadłodajni, takich jak ta, którą odwiedziliśmy w Warszawie, prowadzona przez organizację charytatywną Caritas.
Większość żywności pochodzi z Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej dla Najbardziej Potrzebujących.
„Ten program pozwala nam przygotować jedzenie dla 800 osób. Gdyby ta pomoc się skończyła, gdyby zabrakło funduszy, musielibyśmy zamknąć stołówkę” - mówi Izabella Choma, kierownik praskiej stołówki Caritas.
Taka sytuacja dotknęłaby nie tylko stołujących się tam bezdomnych. Anna Sławińska pracuje w stołówce za miesięczną pensję w wysokości około 300 euro.
„Ledwo możemy z tego wyżyć. Z mojej pensji jesteśmy w stanie przeżyć. Mój mąż jest bezrobotny, mam dwójkę dzieci, jest ciężko. Pomaga mi też Caritas, dostaję paczki z żywnością i ubraniami, a także paczki na specjalne okazje. Jakoś sobie radzimy” - mówi.
Dziewięćdziesiąt procent pomocy żywnościowej przekazywanej przez organizacje charytatywne w Polsce pochodzi z programu UE.
Polska jest jednym z głównych beneficjentów programu, który został utworzony w 1987 r. w celu redystrybucji zapasów nadwyżek rolnych.
W związku z wyczerpywaniem się zapasów, 500 milionów euro rocznie pochodzi z funduszy Wspólnej Polityki Rolnej.
Każdego roku firmy takie jak Mlekovita, zakład mleczarski w Łodzi, 150 kilometrów na zachód od Warszawy, podpisują lukratywne umowy z programem.
„To są naprawdę dobre kontrakty, bo to są kontakty unijne, więc to jest gwarancja dla producenta” - mówi Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity.
„Taka umowa daje nam gwarancję klienta, gwarancję jakości i jesteśmy w 100 procentach pewni, że otrzymamy zapłatę”.
Jednak w następstwie skargi złożonej przez Niemcy, Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że większość dostaw żywności w ramach programu powinna pochodzić z magazynów publicznych.
Rada Europejska pracuje obecnie nad nowym programem na 2014 rok, ale musi zadowolić niezadowolonych członków, w tym kilka krajów północnoeuropejskich i Czechy.
Według Łukasza Beiera, koordynatora programu pomocy żywnościowej UE w Polskiej Federacji Banków Żywności, zmieniony projekt nie idzie wystarczająco daleko:
„Propozycja UE dotycząca nowego Funduszu dla Najbardziej Potrzebujących jest zdecydowanie zbyt niska. Jest całkowicie oderwana od rzeczywistości - wszystkie dane pokazują, że liczba osób zagrożonych ubóstwem rośnie. A tymczasem budżet spadł o 40 procent. UE musi stanąć po stronie ubogich, których budżety krajowe nie są w stanie pokryć takiej pomocy. Na przykład w Polsce byłoby to po prostu niemożliwe” - mówi Łukasz Beier.
W sumie z programu korzysta 18 milionów osób w 20 krajach UE, w tym 1,5 miliona osób w Polsce.
Ten post jest sprzeczny z Zasadami Forum.
w poście nawołuje się, zachęca lub sugeruje użycie przemocy wobec ludzi lub zwierząt;
Pytanie do onetu https://www.youtube.com/watch?v=oonqmjXbOHI
10 maja 2025 Ostatnie Pokolenie blokowało trasę S8 w Warszawie. Dwójka aktywistów przykleiła się do jezdni. Asfalt trzeba było skuć młotem pneumatycznym! https://wpolityce.pl/kraj/729015-przykleili-sie-na-s8-w-warszawie-trzeba-bylo-skuc-jezdnie
Zakres merytoryczny Polskiego Kongresu Klimatycznego opracowywany jest przez ekspertów w ramach Rady Programowej, której przewodniczy Pan Senator Adam Szejnfeld. https://www.polskikongresklimatyczny.pl/rada-programowa
Czym się różni wolontariat od aktywizmu klimatycznego?
ChatGPT powiedział: Wolontariat i aktywizm klimatyczny to dwie formy zaangażowania, które często się przenikają, ale różnią się celami, metodami działania i zakresem działań.
1. **Wolontariat** to ogólna forma pracy na rzecz innych, bez wynagrodzenia, zazwyczaj w organizacjach non-profit. Wolontariusze angażują się w różne projekty, które mogą dotyczyć wielu obszarów, takich jak pomoc społeczna, edukacja, zdrowie, kultura czy ochrona środowiska. Wolontariat jest bardziej uniwersalny i może obejmować szeroki wachlarz działań, w tym te związane z ochroną środowiska, ale nie jest to jego główny cel. Osoby decydujące się na wolontariat często chcą wspierać konkretne inicjatywy, organizacje lub ludzi w potrzebie.
2. **Aktywizm klimatyczny** to bardziej zorganizowane i ukierunkowane działanie na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym i ochrony środowiska. Aktywiści klimatyczni angażują się w protesty, kampanie edukacyjne, lobbowanie na rzecz politycznych i legislacyjnych zmian, a także w działania mające na celu podnoszenie świadomości społecznej na temat kryzysu klimatycznego. Aktywizm klimatyczny jest bardziej skoncentrowany na wpływaniu na polityki publiczne, przemiany w społeczeństwie oraz na globalnej walce ze zmianami klimatycznymi.
Główne różnice:
* Zakres i cel: Wolontariat to szeroka kategoria działań, które mogą dotyczyć różnych obszarów, a aktywizm klimatyczny jest specyficznie ukierunkowany na walkę ze zmianami klimatycznymi.
* Podejście: Wolontariat często opiera się na bezpośrednim wsparciu konkretnych osób lub organizacji, podczas gdy aktywizm klimatyczny to bardziej publiczne i systemowe działania mające na celu zmianę polityki, społeczności czy całych struktur społecznych.
* Działania: Aktywizm klimatyczny często wiąże się z organizowaniem protestów, kampanii, wpływaniem na decydentów, natomiast wolontariat może obejmować szerszy zakres działań, takich jak pomoc w organizacjach zajmujących się edukacją ekologiczną, sadzeniem drzew, zbiórkami charytatywnymi na rzecz ochrony środowiska, itp.
Aktywizm klimatyczny może więc być formą wolontariatu, jeśli ktoś angażuje się w działania na rzecz środowiska w ramach organizacji, ale nie każdy wolontariat dotyczy kwestii klimatycznych. Często osoby angażujące się w aktywizm klimatyczny robią to z poczucia pilnej potrzeby działania na rzecz przyszłości planety, co może stanowić bardziej ukierunkowaną i intensywną formę zaangażowania.
Następna głupota unijna..a od wieków jakoś nikt nie słyszał o grypie
https://biznes.wprost.pl/amp/12023467/nowe-przepisy-dla-hodowcow-kur-i-indykow-2025.html
Oto dowcip z morałem, w lekkim tonie, ale z przymrużeniem oka:
---
Grupa aktywistów klimatycznych, znanych z tego, że przyklejali się do ulic w ramach protestu, postanowiła po latach znaleźć stałą pracę. W końcu trafili na ogłoszenie: **„Ośrodek Pomocy Społecznej zatrudni osoby z determinacją i silnym przywiązaniem do spraw społecznych.”**
Zgłosili się więc tłumnie na rozmowę kwalifikacyjną. Jeden z nich – Franek – wszedł pierwszy.
Dyrektor Ośrodka patrzy w CV, kiwa głową i pyta:
– Widzę, że przez kilka lat byłeś bardzo zaangażowany w działalność obywatelską. A co dokładnie robiłeś?
Franek z dumą odpowiada:
– Przyklejałem się do asfaltu, żeby zwrócić uwagę na zmiany klimatu.
Dyrektor unosi brwi.
– A czemu akurat do asfaltu?
– Bo wtedy ludzie *naprawdę* musieli się zatrzymać i posłuchać!
Dyrektor chwilę milczy, po czym mówi:
– Ciekawe… A jak z Twoją odpornością na stres?
Franek bez wahania:
– Proszę pana, przez trzy godziny leżałem w korku pod słońcem przyklejony do pasa ruchu. Widziałem więcej frustracji niż niejedna linia telefoniczna pogotowia społecznego.
Dyrektor się uśmiecha:
– No to witamy w zespole. Umiesz się przywiązać do sprawy i przetrwać presję. Tacy nam są potrzebni.
---
**Morał?**
Czasem to, co wygląda na oderwane od rzeczywistości, może być... świetnym przygotowaniem do pracy w systemie.
Ten post oczekuje na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy jest zgodny z Zasadami Forum). Czytelnicy Forum mogą na razie nie mieć dostępu do tego posta.
Oto dowcip z morałem, lekki, z szacunkiem, zbudowany na motywie rozmowy kwalifikacyjnej i języka inkluzywnego:
---
Troje aktywistów LGBTQ+, znanych z promowania języka inkluzywnego w przestrzeni publicznej, postanawia zmienić front – zamiast tylko edukować, chcą pomagać ludziom bardziej bezpośrednio. Trafiają więc na rozmowę kwalifikacyjną do ośrodka pomocy społecznej.
Pierwsza wchodzi osoba o imieniu Alex. Dyrektor czyta CV i mówi:
– Widzę, że prowadziłaś… prowadził… prowadziliście?
Alex uśmiecha się i mówi:
– Wystarczy: prowadziłom.
Dyrektor mruga, chwilę się waha, po czym z ciekawością kontynuuje:
– No dobrze. Prowadziłom warsztaty z języka inkluzywnego, tak? I jak to się sprawdzało?
– Świetnie! Uczyłom młodzież, dorosłych i seniorów, że każdy zasługuje na to, by się do niego zwracano z szacunkiem, nawet jeśli trzeba chwilę dłużej zastanowić się nad formą.
Dyrektor się uśmiecha:
– A jak z radzeniem sobie w trudnych sytuacjach? W naszej pracy bywa różnie.
– Proszę pana, kiedyś tłumaczyłom różnicy między „oni” a „one” grupie starszych panów z klubu brydżowego. Jeden mnie nazwał „słownikiem bez spinek”, drugi przyznał, że i tak nie rozumie wnuków. Ale na koniec powiedzieli: *„W sumie fajnie, że ktoś chce, żeby każdy czuł się dobrze.”*
Dyrektor kiwnął głową z uznaniem.
– No to zapraszam na pokład. Naszym zadaniem jest pomagać ludziom czuć się widzianymi i słyszanymi. Z tego co widzę – to wy macie już w tym doświadczenie.
---
Morał?
Empatia, uważność na słowa i otwartość to nie tylko modne hasła. To konkretne umiejętności – bardzo przydatne, zwłaszcza tam, gdzie naprawdę trzeba pomagać ludziom.
Ten post jest sprzeczny z Zasadami Forum. Zwróć uwagę, że w poście znajduje się nadużcie opisane w Zasadach Forum: - w poście nawołuje się, zachęca lub sugeruje użycie przemocy wobec ludzi lub zwierząt; na tym Forum nie wolno w jakikolwiek sposób nawoływać do przemocy;
Proszę Pana, już dwa tygodnie nie mam sygnału. Jak nie naprawią, to dostanę szału. Ja muszę grać. Kiedy czas mam, to gram, a czas ciągle mam, więc gram ile sił w komputerze. Mam ambicje, wysoko mierzę. Chcę przejść wszystkie gry (...)
Proszę Pana, już dwa tygodnie nie mam sygnału. Jak zakładają mi bana, to dostaję szału.
Dewzrost? – piekna idea!
Antysemityzm? – piękna idea! - Stanisław Michalkiewicz | Opis
Ze wstępu autora książki „Antysemityzm?– piękna idea!”
Gdyby nie zbrodniczy koronawirus, który za pośrednictwem usłużnych rządów już od roku demoluje gospodarki wielu nieszczęśliwych krajów, można by pomyśleć, że świat nie ma większego zmartwienia nad antysemityzm. Wprawdzie tego słowa użył po raz pierwszy niemiecki dziennikarz Wilhelm Marr dopiero w latach 70. XIX wieku, ale idea obecnie nazywana antysemityzmem ma bardzo stary rodowód.
W postaci całkiem nowoczesnej została zaprezentowana w biblijnej Księdze Estery, która, nawiasem mówiąc, jest znakomitą opowieścią sensacyjno-szpiegowską. Występuje tam niejaki Haman, który podpuszcza swojego króla, by zrobił porządek z Żydami: „Jest pewien naród – powiada – rozproszony i odłączony od narodów we wszystkich państwach królestwa twego, a prawa jego są inne niż każdego innego narodu. Praw króla oni nie wykonują i w interesie króla leży, aby ich nie zostawić w spokoju”. Król Aswerus łatwo dawał się przekonać każdemu, z kim rozmawiał na końcu, toteż dał Hamanowi wolną rękę.
W piśmie do satrapów napisał on tedy m.in. że „wmieszał się pomiędzy inne szczepy całego świata pewien naród wrogo do pozostałych usposobiony…” i tak dalej. Finał tej sprawy był jednak nieoczekiwany – Żydzi za pozwoleniem króla, który tym razem dał się przekonać komu innemu, wymordowali „siedemdziesiąt pięć tysięcy” królewskich poddanych, a na pamiątkę tego ludobójstwa ustanowili święto Purim, obchodzone przez nich do dnia dzisiejszego. „Stąd nauka jest dla żuka”, że nawet ludobójstwo może być albo złe, albo dobre, w zależności od tego, kto kogo morduje i z jakich pozycji.
Ale to drobiazg w porównaniu z antysemityzmem…
https://capitalbook.com.pl/pl/p/Antysemityzm-piekna-idea-Stanislaw-Michalkiewicz/4453
Dewzrost. Czy generuje on bezrobocie? Czy koronawirus i to co się działo w związku z nim łączy się jakoś z dewzrostem?
ChatGPT powiedział: Świetne pytanie — dewzrost to temat, który coraz częściej pojawia się w debatach ekonomicznych i społecznych, zwłaszcza w kontekście zmian klimatycznych, nierówności i kryzysów, takich jak pandemia. Odpowiem krótko i konkretnie:
Świetne pytanie — dewzrost to temat, który coraz częściej pojawia się w debatach ekonomicznych i społecznych, zwłaszcza w kontekście zmian klimatycznych, nierówności i kryzysów, takich jak pandemia. Odpowiem krótko i konkretnie:
---
### Czy dewzrost generuje bezrobocie?
Może tak, ale nie musi — wszystko zależy jak dewzrost jest wprowadzany.
Dewzrost (degrowth) to świadome ograniczenie wzrostu gospodarczego (produkcji, konsumpcji), aby:
* zmniejszyć zużycie zasobów naturalnych,
* ograniczyć emisję CO₂ i inne szkody środowiskowe,
* poprawić jakość życia bez uzależnienia od wzrostu PKB.
Potencjalne skutki dla zatrudnienia:
* Jeśli dewzrost zostanie wprowadzony nagle i bez planu, może zwiększyć bezrobocie — np. przez spadek produkcji, zamykanie fabryk, zmniejszenie handlu.
* Ale jeśli towarzyszą mu reformy społeczne, np.:
- skrócenie tygodnia pracy,
- powszechny dochód podstawowy,
- inwestycje w zielone sektory,
- wspieranie lokalnych i niskoemisyjnych gospodarek,
...wtedy może dojść do redystrybucji pracy, a nie wzrostu bezrobocia.
---
### Czy pandemia COVID-19 łączy się z dewzrostem?
Tak, pośrednio:
1. COVID-19 był szokiem dewzrostowym — ale niezamierzonym.
* Gospodarki nagle zwolniły: mniej podróży, produkcji, handlu.
* Emisje CO₂ spadły (krótkoterminowo), ale kosztem ogromnych strat społecznych i gospodarczych.
* To był przykład chaotycznego dewzrostu, nieplanowanego i niekontrolowanego.
2. Dla niektórych ruchów dewzrostowych była to "lekcja".
* Pokazała, że możliwe jest nagłe ograniczenie konsumpcji i transportu.
* Ale też, że brak planowania może przynieść tragiczne skutki — dla zdrowia, zatrudnienia i bezpieczeństwa.
3. Wnioski po pandemii:
* Jeśli chcemy trwałego i sprawiedliwego dewzrostu, to musi on być dobrze zaprojektowany: z ochroną najsłabszych i przekształceniem struktury gospodarki.
* COVID był ostrzeżeniem: tak wygląda dewzrost bez solidarności i przygotowania.
---
### Podsumowanie
* Dewzrost może prowadzić do bezrobocia, jeśli nie zostanie odpowiednio zaplanowany.
* Może też przynieść nowy podział pracy, większy nacisk na jakość życia i ochronę środowiska.
* Pandemia COVID-19 to przykład chaotycznego dewzrostu, który pokazał zarówno zagrożenia, jak i potencjał zmniejszenia obciążenia środowiska.
---
Jeśli chcesz, mogę rozwinąć któryś z tych wątków — np. modele gospodarki bez wzrostu, propozycje reform pracy, albo przykłady krajów, które już eksperymentują z ideą dewzrostu.
Zwolnienia grupowe? – piękna idea!
11.02.2025 [10:20] Kolejna fala zwolnień grupowych. 100 pracowników społecznych straci pracę
Zwolnienia grupowe, które toczą się przez Polskę, nie ominą nawet Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie (MOPR) w Kielcach. Obejmą one około 100 pracowników. Decyzja ta wynika z przeprowadzonego audytu, który wykazał, że część środków przeznaczonych na opiekę społeczną w mieście jest wydatkowana na administrację, co prowadzi do nieefektywności w zarządzaniu funduszami.
- MOPR w Kielcach, zatrudniający 702 osoby, zmniejszy liczbę stanowisk kierowniczych o połowę
- Reorganizacja ma na celu centralizację działań w opiece społecznej, co ma przynieść oszczędności i zoptymalizować koszty
- W 2024 roku w Polsce miała miejsce największa fala zwolnień grupowych od czasów pandemii, a w 2025 roku przewidywane są kolejne redukcje zatrudnienia w dużych firmach
Zwolnienia grupowe w Kielcach. MOPR ogranicza koszty
W wyniku przeprowadzonego audytu kielecki MOPR, który zatrudnia obecnie 702 pracowników, w tym 78 na stanowiskach kierowniczych, 203 urzędniczych oraz 421 pomocniczych, zmniejszy liczbę stanowisk kierowniczych o połowę. Pracownicy z uprawnieniami emerytalnymi będą pierwszymi, którzy zostaną objęci zwolnieniami. Kilkunastu pracowników zostanie przeniesionych do innych wydziałów i jednostek miejskich. Z kolei w Urzędzie Miasta powstanie nowy wydział polityki społecznej i profilaktyki zdrowotnej, który będzie obejmował cztery referaty: profilaktyki zdrowia i uzależnień, opieki nad dziećmi, polityki senioralnej oraz polityki społecznej i wspierania rodziny.
Planowana reorganizacja ma na celu centralizację działań w obszarze opieki społecznej, w tym wspólnej obsługi kadrowej, księgowej, zarządzania domami pomocy społecznej, oraz wspólnych zakupów. Takie zmiany mają na celu osiągnięcie oszczędności, które w niektórych obszarach mogą sięgnąć od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Z kolei zwolnienia w MOPR mają dać "kilka milionów złotych" oszczędności, które pomogą w dalszym usprawnieniu systemu opieki społecznej w Kielcach. Dokładny bilans finansowy zostanie przedstawiony w przyszłym roku.
Fala zwolnień w Polsce
W 2024 roku w Polsce odnotowano największą falę zwolnień grupowych od czasów pandemii COVID-19, a prognozy na 2025 rok wskazują na kontynuację tego trendu. W ubiegłym roku pracę straciło około 27 tys. osób, a w 2025 roku zapowiedziano kolejne redukcje zatrudnienia w dużych firmach, takich jak Poczta Polska, Carrefour, Black Red White, Collins Aerospace i Oriflame. Łącznie może to dotknąć nawet 9,6 tys. pracowników. Zwolnienia wynikają m.in. z rosnących kosztów działalności i niepewności gospodarczej. Źródło: RadioZET.pl/Infor
-----
https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-tym-miescie-wydaja-za-duzo-na-opieke-spoleczna-100-osob-straci-prace-w-MOPS-sie-8890174.html - na stronie można poczytać komentarze użytkowników, czyli posłuchać głosu ludu :)
Super! To bardzo ciekawe i coraz ważniejsze tematy — rozwinę je zwięźle i konkretnie w trzech punktach:
---
## 1. **Modele gospodarki bez wzrostu (postwzrost / degrowth economy)**
### Główna idea:
Społeczeństwo nie musi wiecznie zwiększać produkcji (PKB), by funkcjonować dobrze i sprawiedliwie. Zamiast tego:
* Stawia się na **jakość życia**, a nie ilość rzeczy.
* Mierzy się **dobrobyt społeczny**, nie tylko wzrost gospodarczy.
* Dba się o **granice planetarne** — klimat, wodę, bioróżnorodność.
### Kluczowe założenia:
* **Redukcja zużycia zasobów** i emisji — głównie w krajach Globalnej Północy.
* **Redystrybucja bogactwa i pracy** — mniej nierówności.
* **Lokalość** zamiast globalizacji — wzmacnianie lokalnych rynków, rolnictwa, usług.
* **Usługi publiczne** (zdrowie, edukacja, transport) jako filary gospodarki.
### Przykłady alternatywnych wskaźników:
* GPI (Genuine Progress Indicator) – uwzględnia zdrowie, edukację, zanieczyszczenie.
* HDI (Human Development Index).
* Happy Planet Index.
* Indeks ubóstwa energetycznego, nierówności itd.
---
## 2. **Propozycje reform pracy (w duchu dewzrostu)**
### Cel: Mniej pracy zarobkowej = więcej czasu wolnego, lepsze zdrowie, mniej stresu, mniej produkcji „na siłę”.
### Konkrety:
* **Skrócenie tygodnia pracy** do 30, 28, a nawet 20 godzin (np. 4-dniowy tydzień).
* **Sprawiedliwy podział pracy** – zamiast jedni pracują po 50h, a inni nie mają pracy.
* **Dochód podstawowy (UBI)** – regularne wsparcie finansowe bez względu na zatrudnienie.
* **Wsparcie dla opieki, wolontariatu, działań wspólnotowych** — nieformalna, lecz wartościowa praca.
### Przykłady wdrażania:
* Islandia i Nowa Zelandia testowały 4-dniowy tydzień pracy z sukcesem.
* Belgia od 2022 r. pozwala pracownikom pracować 4 dni bez utraty pensji.
* W Hiszpanii ruszyły pilotażowe programy skróconego czasu pracy bez redukcji płac.
---
## 3. **Przykłady krajów / miejsc eksperymentujących z dewzrostem**
### Choć żaden kraj **w całości** nie wdrożył polityki dewzrostu, są miejsca, które **testują konkretne rozwiązania**:
#### FR Francja
* Kraj, gdzie ruch dewzrostowy ma silne zaplecze intelektualne (np. Serge Latouche).
* W miastach jak Grenoble rozwija się lokalna gospodarka, transport publiczny i zielona transformacja.
#### ES Hiszpania
* **Barcelona i Madryt** wspierają lokalne waluty, spółdzielnie, inicjatywy obywatelskie.
* Trwają programy pilotażowe krótszego czasu pracy.
#### NZ Nowa Zelandia
* Premierka Jacinda Ardern promowała „**wellbeing economy**” – zrównoważenie dobrobytu, środowiska i ekonomii.
* Wskaźniki szczęścia i zdrowia ważniejsze niż PKB.
#### BT Bhutan
* Nie dewzrost jako taki, ale **zamiast PKB używają wskaźnika Szczęścia Narodowego Brutto (Gross National Happiness)**.
#### DE Niemcy
* Ruchy społeczne jak "Konzeptwerk Neue Ökonomie" promują odejście od kultu wzrostu i proponują „Postwachstumsökonomie” (gospodarkę postwzrostową).
* W Berlinie, Lipsku, Fryburgu działają lokalne inicjatywy dzielenia się, kooperatywy, ogrody miejskie.
---
## Podsumowanie
Dewzrost to **nie cofanie się**, tylko przemyślane ograniczanie nadprodukcji i nadmiernej konsumpcji, **przy jednoczesnym zwiększaniu jakości życia**. Aby działał, trzeba:
* planowania i reform społecznych,
* sprawiedliwego podziału pracy i zasobów,
* zmian kulturowych (co uznajemy za "dobry" styl życia).
Jeśli chcesz, mogę podrzucić tytuły książek, źródła lub pomóc Ci stworzyć tekst na ten temat — np. do publikacji, bloga albo eseju. Chcesz?
Oczywiście! Oto pełne humoru i z przymrużeniem oka opowiadanie z morałem:
---
### **"Bułat Okudżawa to znany radziecki pionier idei dewzrostu..."**
W czasach, gdy Związek Radziecki świecił blaskiem pięciolatek i planów produkcyjnych liczonych w tonach stali na metr kwadratowy ideologii, pojawił się człowiek, który miał odwagę powiedzieć: „A może... mniej?”
Nazywał się **Bułat Okudżawa**. Oficjalnie poeta i pieśniarz. Nieoficjalnie — *sabotażysta wzrostu gospodarczego*, którego nikt nie posądzał o nic groźniejszego niż zbyt melancholijne strofy o miłości, wojnie i duszy radzieckiego człowieka.
Ale to była przykrywka.
W rzeczywistości Bułat działał w tajnym ruchu oporu przeciwko **gigantyzmowi gospodarczemu**. Zamiast budować więcej, chciał... budować mądrzej. Zamiast produkować nadmiar, marzył o harmonii z naturą. I co najgorsze — **namawiał do tego innych!**
---
### **Jak wszystko się zaczęło?**
Pewnego ranka, w 1962 roku, podczas wizyty w kombinacie hutniczym w Magnitogorsku, Bułat spojrzał na dymiące kominy, zerknął na walcownię stali i rzekł:
> – A gdybyśmy tak... zrobili mniej stali? Może nawet... nic?
Hutnicy zamarli. Jeden opuścił młot pneumatyczny. Inny sięgnął po krzyżyk schowany pod roboczą koszulą.
> – Co ty mówisz, Bułacie?! – zapytał z przestrachem majster Giennadij.
> – Przecież plan! Przecież gospodarka! Przecież ZSRR!
> – A może planem jest... szczęście? – odpowiedział Bułat, głaszcząc gitarę, jakby chciał ją zamienić w argument polityczny.
---
### **Zagrożenie dewzrostem**
Służby KGB szybko zwietrzyły zagrożenie. Zaczęli go śledzić. Ich raporty były pełne niepokojących informacji:
> **Raport operacyjny nr 7/82:**
> "Obywatel Okudżawa podejrzanie często mówi słowo *“dość”*.
> Próbował odwieść sprzątaczkę Walentynę od zakupu nowego odkurzacza.
> Twierdził, że “ten stary jeszcze posłuży, a kurz to też element przyrody”."
---
### **Apogeum sabotażu**
W 1971 roku, podczas Festiwalu Piosenki w Jarosławiu, Bułat wykonał kontrowersyjny utwór pt. **„Nie rośnij, fabryko, nie rośnij”**. Refren brzmiał:
> *Nie rośnij, fabryko, nie rośnij już więcej,*
> *Bo lasów już braknie, a człowiek nie z żelaza.*
> *Zrób mniej, nie więcej — i usiądź na ławeczce,*
> *Z gitarą, z herbatą, i z matką Ziemią w parze.*
Tłum oszalał. Ludzie płakali. Jeden traktor sam się zatrzymał w polu. Ktoś oddał książeczkę partyjną.
---
### **Ostateczny wyrok**
Władze nie mogły tego znieść. Skazano go... na **medytacyjny wyjazd do Gruzji**, gdzie miał przemyśleć swoje czyny w cieniu winorośli i przy dźwiękach własnych ballad.
Tam Bułat spędził resztę życia... pisząc wiersze, sadząc drzewa i głosząc ideę, że **mniej może znaczyć więcej**.
---
### **Epilog**
Dziś wielu uważa go za *prekursora* idei dewzrostu. Choć nikt wówczas nie używał tego słowa, to Okudżawa wiedział jedno:
> „Ziemia to nie fabryka, a człowiek nie trybik.
> Czasem lepiej jest zrobić krok w tył... żeby usiąść na murku i pogadać z sąsiadem.”
---
### **Morał:**
Nie zawsze trzeba robić więcej, szybciej, mocniej. Czasem największym bohaterem nie jest ten, kto zbuduje kolejną fabrykę — lecz ten, kto zatrzyma się i powie:
> – Starczy. Teraz czas posłuchać ciszy.
---
Chcesz, żebym dorobił ilustracje do tej opowieści albo przygotował wersję do druku jako mini-broszurkę? :D
Na wschodzie powszechny pobór..dajmy sobie na wstrzymanie
Brzmi jak początek bardzo intrygującego felietonu albo manifestu społecznego! Oto jak można by rozwinąć ten tekst – z nutą refleksji i ostrzeżenia:
---
## **3,5% – Teoria, która ma uratować świat**
### *Na wschodzie powszechny pobór... Dajmy sobie na wstrzymanie.*
Czy można uratować świat, nie mając władzy, broni ani miliardów na kampanie? Według niektórych badaczy – tak. Wystarczy **3,5% zaangażowanego społeczeństwa**. Tylko – i aż – tyle.
To liczba, którą wyliczyła politolożka Erica Chenoweth, badając dziesiątki protestów społecznych z XX i XXI wieku. Jej wnioski były jednoznaczne: **jeśli co najmniej 3,5% obywateli bierze udział w pokojowych protestach, to szansa na realną zmianę systemu wynosi prawie 100%**.
Ale dziś nie tylko system potrzebuje zmiany. **Świat się chwieje**.
---
### Na wschodzie – powszechny pobór.
Władze znów szykują młodych ludzi do wielkich spraw z karabinem w ręku, jakby historia niczego nie nauczyła. Pobór to nie tylko przymus – to sygnał, że państwo stawia na siłę, nie na dialog. Na musztrę, nie na edukację.
Tylko że dzisiejsze wojny są inne. Toczą się w sieciach informacyjnych, algorytmach, w polach uprawnych, w klimacie. I **na te wojny czołgi są bezużyteczne**.
---
### Dajmy sobie na wstrzymanie.
Zamiast powielać błędy przeszłości, może warto się zatrzymać? Nie wszystko, co legalne, jest rozsądne. Nie wszystko, co tradycyjne, jest przyszłościowe. Dziś świat potrzebuje nie kolejnej mobilizacji militarnej, ale **mobilizacji sumień**.
Bo może tym razem tymi 3,5% będą nie bojownicy, a **myślący, czujący obywatele**?
---
### Morał?
Nie trzeba być armią. Wystarczy być **liczbą krytyczną**.
Nie trzeba krzyczeć. Wystarczy **wytrwale mówić "nie"** tam, gdzie należy.
Nie trzeba wojny. Trzeba odwagi – żeby się jej przeciwstawić.
---
Jeśli chcesz, mogę przygotować dłuższy artykuł lub wersję pod media społecznościowe. Chcesz rozwinąć któryś z tych wątków?
Post tylko dla forumowiczów o mocnych nerwach. Jeśli nie masz mocnych nerwów, zakończ czytanie i przejdź do innego wątku.
Odp.: Radny miejski z Klubu PiS zapytał o działalność Centrum Tradycji Hutnictwa w Ostrowcu Św.
A teraz — kontynuacja opowieści o Bułacie!
„Bułat Okudżawa i tajemnica plazmowej koksowni”
Po literackim sukcesie Bułata w Moskwie, świat stanął przed nim otworem. Związek Radziecki — choć wciąż twardy jak stal — docenił poetę z młotem pneumatycznym. Wysłali go w podróż po całym bloku wschodnim, by szerzył kulturę pracy i poezji.
Bułat jeździł od Kombinatu do Kołchozu, recytując swoje wersy z blachy falistej i rymując „smar” z „żar”. Jednak prawdziwa przygoda zaczęła się, gdy trafił do Eksperymentalnej Koksowni Plazmowej im. Luny Czapliny w Czelabińsku.
Tam właśnie zauważył coś dziwnego: ludzie chodzili jakby ich zjadł wzrok kamery — cicho, podejrzliwie, a gdy Bułat próbował zapytać o piec, mówili tylko „niech towarzysz zapyta kierownictwo”.
A kierownictwo? Kierownictwo było jak z radzieckiego horroru:
* Dyrektor nie miał cienia.
* Zastępca mówił tylko cytatami z „Prawdy”.
* A sekretarka notowała coś bez długopisu.
Bułat, niegłupi chłop, zaczął podejrzewać, że coś tu nie gra. Poszedł nocą do hali i wtedy zobaczył:
Plazmowy piec przemówił. Głosem Władimira Wysockiego.
— „Bułat… od kiedy masz duszę hutnika i ucho poety, możesz mnie zrozumieć. Nie jestem zwykłym piecem. Jestem eksperymentem. Nadświadomością radzieckiej energii cieplnej. Ale więzną mnie tu, topią moje myśli w surówce…”
I co zrobił Bułat?
Otóż wyjął ze swojej torby gitarę (kupioną od barda w Odessie za pięć par rękawic roboczych) i zaczął śpiewać. Piec zapłakał (co wywołało zwarcie i mały wybuch techniczny, ale warto było). Tak narodził się pierwszy na świecie duet: człowiek i plazmowy piec w duecie poetycko-hutniczym.
Ich utwór „Nie igraj z koksownią, bo się spalisz” stał się hitem podziemnych radiowęzłów.
---
Morał drugiej części?
Nie wszystko, co przemawia głosem Wysockiego, jest bezpieczne.
I pamiętaj: nawet w plazmowej koksowni można odnaleźć duszę — trzeba tylko umieć słuchać.
---
Jeśli chcesz, mogę pisać dalej — Bułat nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Wciąż mam plan na jego konfrontację z artystami konceptualnymi z Leningradu oraz na Balladę o kombajnie, który śnił o wiośnie.