https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5074652/egipcjanin-sinuhe - doskonała książka.
aktualnie czytam Mroza, Bonde, ogolnie lubie czytac kryminały
Dokładnie światowy dzień książki i praw autorskich. Czytam "Bar dobrych ludzi"
"Naukowe badania podają, że czytanie książek dla przyjemności przez 6 min. może zmniejszyć poziom stresu nawet o 68%."
Wafle z masą krówkową przyduszone książkami - przepis https://www.youtube.com/watch?v=DJ1m6qb31tE
Haruki Murakami Koniec świata
05.05.2022 Książkowa witamina https://www.lokalnatelewizja.pl/artykul/21199,ksiazkowa-witamina
Marchewki, rzodkiewki, arbuzy czy banany, a także pozostałe warzywa i owoce są bez wątpienia niezbędne dla zdrowia. Dostarczają organizmowi witamin, przede wszystkim są najbogatszym źródłem witaminy C. Niektórzy jednak zastanawiają się: czy do witamin można zaliczyć również książkę?
Ten post jest sprzeczny z Zasadami Forum. Zwróć uwagę, że w poście znajduje się nadużcie opisane w Zasadach Forum: Jestem adminem i ja tu rządzę i robię co chcę, a jak się nie podoba, to proszę sobie własny ogródek działkowy założyć :)
2 lipca 2009 Olechowski do Tuska: PO zatraciła program i spójność
Olechowski do Tuska: PO zatraciła program i spójność
Platforma Obywatelska zatraciła swój programowy charakter oraz spójność, stała się partią władzy i nie uda się jej już zmienić - to powody, które w liście do premiera i szefa PO Donalda Tuska, przedstawił Andrzej Olechowski, tłumacząc swoją rezygnację z członkostwa w partii.
Olechowski podkreślił w liście do Tuska, przekazanym w czwartek PAP, że "z ciężkim sercem opuszcza partię, którą współtworzył". "Nie opuszczam jednak środowiska, które Platformę powołało do życia. To także moje środowisko. Darzę je szacunkiem, życzliwością i przyjaźnią" - podkreślił były polityk PO.
Według niego, trzeba przywrócić poważny ton w polskiej debacie politycznej. "Musimy pozbyć się dominującej dziś nieznośnej miałkości i atmosfery gry. Trzeba formułować poważne propozycje i przekonywać do nich obywateli. Czuję się w obowiązku, aby podjąć to wyzwanie" - zapowiedział.
Jak zaznaczył, naturalnym miejscem dla jego aktywności powinna być PO. "Po głębokim namyśle doszedłem jednak do - bardzo dla mnie trudnego - wniosku, że w tej partii nie podołam swojemu wyzwaniu. Dlaczego? Z czterech powodów" - napisał Olechowski.
Po pierwsze - według niego - PO zatraciła swój programowy charakter. "Współtworząc z Panem i panem Maciejem Płażyńskim PO zdeponowałem w niej swoją nadzieję na partię, która będzie konsekwentnym liderem modernizacji Polski i Polaków, poprowadzi nas do centrum nowoczesnego świata" - napisał do Tuska Olechowski. Jak wspominał, za najwyższą wartość twórcy PO uznali "wolność człowieka - obywatela - jego godność, kreatywność i aspiracje". "Mieliśmy +uwolnić energię Polaków+, pomóc +oszlifować polskie diamenty+, sprawić, że +państwo nie będzie zajęte same sobą!+" - podkreślił.
Dlatego - zaznaczył w liście - "z narastającym rozgoryczeniem" obserwował metamorfozy programowe PO: "niesławny sojusz z kolektywistami z PiS, poddanie się obsesji rozliczeń z PRL, +ukąszenie+ ideą IV RP, awanturę o Niceę, akceptację dla obniżenia standardów demokratycznych, porzucenie planu reformy podatków, obojętność wobec degradacji służby cywilnej, itd.".
"Te fascynacje i zwroty zepchnęły w kąt troskę o awans życiowy Polaków - ambitne programy edukacyjne, likwidację barier dla przedsiębiorczości, obniżkę podatków. Dewastacji dopełniło podporządkowanie wysiłku programowego grze politycznej, konkurencji z PiS-em. Dziś, jak wielu Polaków nie umiem powiedzieć, jaką partią jest PO. Wiem tylko, że w danej sprawie nie jest PiS-em" - ocenił polityk.
Drugim powodem odejścia z PO jest to, że - według Olechowskiego - partia "straciła spójność". "Współtworząc naszą platformę obiecywałem publicznie, iż zgromadzi się na niej wspólnota zwarta, skupiona wokół łączących ją idei i celów programowych, a nie zgromadzenie od Sasa do lasa czy sprytne joint-venture zawiązane w celu zdobycia wpływów i władzy" - podkreślił.
"Nie tylko mną wstrząsnęło zaproszenie do grona kandydatów do Parlamentu Europejskiego pana Mariana Krzaklewskiego, który jest przecież symbolem sprzeciwu wobec otwarcia i modernizacji Polski. A to tylko jedna z wielu osób, których poglądy i dorobek polityczny wprowadziły do PO chaos, pozbawiły ją w moich oczach wiarygodności. Nadały jej też rys cynizmu, na który partia reformatorska pozwolić sobie nie może" - oświadczył polityk.
Kolejnym powodem rozstania z PO jest to, iż - jego zdaniem - stała się ona partią władzy. "Budując ją zapewnialiśmy Polaków, że będzie się różnić od innych partii, które są jak korporacje - rozgałęzione przedsiębiorstwa z udziałami we wszystkich dziedzinach życia społecznego i gospodarczego. Zajmują się gruntowaniem wpływów i zarządzaniem układem interesów na wszystkich szczeblach władzy - od samorządu dzielnicy do Senatu - i we wszystkich jednostkach finansowanych przez państwo - od kas chorych, przez teatry do komunalnych cmentarzy" - napisał.
Tymczasem - jak ocenił - "PO dołączyła do niesławnego grona poprzedniczek upartyjniających państwo, gmatwających interes prywatny z publicznym i bezwstydnie rozbudowujących nomenklaturę". Jego zdaniem w zapomnienie poszły "prawybory, współpraca z organizacjami i środowiskami społecznymi, lekkie struktury na wzór amerykański".
Zaznaczył, że w "partii władzy" nie ma miejsca dla niego i jego zadania. "W takiej partii nie da się uzgodnić i zrealizować ambitnych planów modernizacyjnych, projektów o strategicznej głębi, przedsięwzięć naruszających interesy istotnych grup społecznych. Takiej partii - i to jest czwarty powód - nie uda mi się też zmienić" - zaznaczył Olechowski.
Zarzucił Platformie brak wewnętrznej debaty. "Krytyka i postulaty zmian interpretowane są jako przejawy osobistych ambicji, chęć podważenia autorytetu kierownictwa, zamiar zajęcia czyjegoś stanowiska. Myśl o zaangażowaniu się w taki proces jest dla mnie odstręczająca" - podkreślił.
Zaznaczył, że nie opuszcza środowiska "demokratów i liberałów, ludzi umiarkowanych i nowoczesnych, samodzielnych i przedsiębiorczych, inteligencji, młodzieży; ludzi, którzy współczesny świat rozumieją, potrafią go wykorzystać i twórczo rozwinąć; ludzi, którzy doceniają znaczenie rozumnego przywiązania do tradycji i zasad. Podkreślił, że odchodzi z PO, by "nie zawieść" tego środowiska i "na nowo podnieść nasze cele i marzenia". "Wierzę, że robię to dla dobra Rzeczpospolitej" - napisał.
Napisał też, że wierzy, iż zarówno on, jak i Tusk są w polityce "nie dla trywialnego interesu osobistego lub grupowego", ale dlatego, że mają do wykonania jakieś zadanie. "Zadanie, które ja sobie postawiłem to modernizacja Polski i rozwój liberalnej demokracji. Obecny stan tego projektu budzi mój poważny niepokój" - ocenił Olechowski.
Zaznaczył, że mimo osobistych osiągnięć milionów Polaków pozostajemy daleko w tyle "za nowoczesnym centrum". "Polacy nadal są zakładnikami marnej edukacji, absurdalnych przepisów gospodarczych, zgrzebnej infrastruktury, nieudolnego, stronniczego i skorumpowanego państwa, żenującej kultury politycznej" - ocenił. "Nie wystarczy Polską administrować, trzeba nią kierować: wytyczać szlaki, rozpoznawać przeszkody, skłaniać do podejmowania wyzwań" - apelował.
Olechowski - obok Tuska i Macieja Płażyńskiego - był jednym z założycieli Platformy. Od dłuższego czasu nie uczestniczył w życiu politycznym. Ostatnio pojawiły się w mediach informacje, że może powrócić na scenę polityczną i związać się ze środowiskiem innego byłego polityka PO Pawła Piskorskiego, który od niedawna jest szefem Stronnictwa Demokratycznego.
26 sierpnia 2014 Olechowski o Platformie: Nudziarze i sabat czarownic [WYWIAD]
Aktualizacja 01 września 2014
Platforma pozbawiona władzy nie przetrwa nawet dwóch lat. Gdy rozmawiam z kolegami z PO, odnoszę wrażenie, że trzyma ich razem tylko to, że wygodnie siedzą przy państwowym piecu – mówi jeden z założycieli partii Andrzej Olechowski.
Newsweek: Czego chce Platforma: wygrać wybory? Rządzić? Zmieniać Polskę?
Andrzej Olechowski: Niewątpliwie chce wygrać i chce dalej rządzić, ale jednocześnie nie komunikuje, jak i czy w ogóle chce zmieniać Polskę. Zawsze uważałem, że nieodzowną częścią przywództwa politycznego jest dawanie obywatelom nadziei i dokonywanie zmian, których oni oczekują. Platforma takiej nadziei dziś już nie daje. Stąd spadek poparcia. Ludzie, którzy dotychczas głosowali na tę partię, nie wiedzą, czy ma ona jakikolwiek inny cel niż bycie „nie-PiS-em”. (...) newsweekPL
miałki
1. «składający się z bardzo drobnych ziarenek»
2. «nieposiadający głębszych wartości»
Z miałkiego piasku kwarcowego można zrobić różne rzeczy http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/wafle/
- Panie Karolak!
- Co jest?
- Mam do pana sprawę.
- Ale ja do pani nie mam.
- Niech pan pozwoli.
- Nie mam do pani żadnego interesu.
- Mam tutaj taką ulotkę dla pana. Proszę. No. Pan sobie to weźmie
- Po co mi to?
- Zapozna się pan z treścią. Pana koledzy również dostali takie ulotki.
/Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy – polska komedia obyczajowa z 1973 roku w reżyserii Jerzego Gruzy, do której scenariusz napisał Jan Himilsbach. Cenzura nie dopuściła do emisji i film siedem lat przeleżał na półkach TVP, do 1980 roku. Film został nakręcony w Krakowie. Wikipedia (PL)/
09.10.2023 Partyjny piknik w deszczowej aurze?
https://www.lokalnatelewizja.pl/artykul/24743,sloneczny-piknik-w-deszczowej-aurze
Familiada https://www.youtube.com/watch?v=GU2mmSQlf-w
Familiada - czołówka (17.03.2012 - 14.10.2012) https://www.youtube.com/watch?v=UxXhGKCRT8Y
Zasadził Jarek książkę w ogrodzie, chodził tą książkę doglądać co dzień...
Dj Dero - Tuk tak! (Electrosamba Mix) https://www.youtube.com/watch?v=f7AbuLVv6J4