Przecież tak zwane długie weekendy są prawie we wszystkich zakładach pracy, więc dlaczego nauczyciele mieliby pracować w tym czasie? Oni chcą spędzić te chwile z własnymi dziećmi, z własną rodziną. Muszą także uzupełnić wszelkie "papierki" i sprawdzić klasówki - czyli nawet w wolne dni, kiedy inni leniuchują i rozkoszują się wolnym czasem, oni muszą pracować. A w piątki nie będą mieć skracanych lekcji, bo nawet by tego nie chcieli.W dzisiejszych czasach jest to bardzo rzadko stosowane, bowiem krótsza lekcja oznacza krótszy czas na realizację tematu.
bzdury Nauczyciele i tak w szkole musza pracować 2 godziny wiecej w tygodniu za które nikt im nie płaci!Oprócz tego maja mase papierkowej roboty, ktorej nie wykonują w szkole tylko w domu i to nie jest przygotowanie testow czy ich sprawdzanie.
Wszystkim osobą, którzy twierdzą, że nauczyciele mają wspaniale życzę aby oni lub ich dzieci wykonywali kiedyś ten zawód. Święte stare przysłowie "Obyś cudzie dzieci uczył". Powodzenia!
same tępe matoły wypisują te bzdury
Gościu z 13:26 - nauczyciele w większości szkół pełnili dyżury. To uczniowie mieli wolne i tak jest zawsze, gdy mowa o tzw. "wolnym" w szkołach. Najpierw trzeba zgłębić temat, a potem się wyzłośliwiać. A Ty miałeś (-aś) wolne, czy pracowałeś (-aś)?