MAm pytanie do mam dwulatków.Czy wasze dzieci tez bez powodu bija innych i jak postępowac w takiej sytuacji.Wczoraj odwiedziła mnie koleżanka z synem który kilka razy kopnął moje dziecko.Rozumiem ze to tylko dzieci ale kurcze moje dziecko nikogo nie bije a ma 2,5 roku i było zszokowane tym zachowaniem,do tej pory nie może się otrząsnąc po tej wizycie.
Przede wszystkim powinnaś zwrócić uwagę rodzicom tego 2latka,bo takie zachowaie na 100% wyniósł z domu,zapewne któreś z rodziców dla zabawy pokazało maluchowi jak się kopie,a nie swiadome dziecko teraz naśladuje....,czasami ludzie są strasznie bezmyślni!
takie małe dziecko nie do końca zdaje sobie sprawę, z tego,że jest to naganne zachowanie. Dużo dzieci tak się zachowuje, a póżniej wyrastają z tego. Trzeba zwrócić rodzicom uwagę, aby tłumaczyły dziecku,że tak nie wolno. Myślę jednak,że to kwestia czasu, aby problem sam zniknął.
pewnie dziecko jest bite w domu, więc zachowuje się tak samo. Rozmowa z rodzicami dziecka , lub bezpośrednio z dzieckiem.
Na pewno ma brudny wózek i rozładowuje stres.
Pomyśl zanim coś napiszesz. Czytając niektóre wypowiedzi zastanawiam się jaki iloraz inteligencji ma osoba, która je pisze. Nie wspominając już o wiedzy na temat dzieci. Skąd pogląd, że dziecko bije ponieważ jest bite w domu. Totalny absurd. Masa dzieci, która pochodzi ze spokojnych, kochających się rodzin podejmuje próby bicia. Dziecko nie potrafi okazać emocji. Mało tego. To wcale nie jest zły znak. To znak, że dziecko walczy o siebie. A taka umiejętność w przyszłości na pewno się przyda.
Do rodziców należy aby pokazać dziecku co jest dobre, a co złe. Trzeba tłumaczyć, nauczyć w inny sposób okazywać emocje. Absolutnie nie można tłamsić, utwierdzać w przekonaniu, że dziecko jest złe. Bo dziecko nie jest złe, tylko musi się nauczyć pewnych zasad. Oczywiście, bez żadnych wątpliwość należy uczyć dziecko, że bić nie można, że nie rozwiązuje to żadnych problemów. Ale nie róbmy ze swojego dziecka przeciętniaka, które będzie cicho siedziało w kącie a w głowie tylko miało zakazy i nakazy. Tego nie wolno, tamtego nie wolno, tak nie wypada. Każdy z nas chce żeby dziecko było szczęśliwe, nie tylko tu i teraz ale też w przyszłości. Żeby było zaradne, pewne siebie, swojej wartości. A wbijając do głowy dziecku informacje typu: tego nie, tak żle, tak nie wypada, co ludzie powiedzą nie pomagamy Mu. Należy rozmawiać, tłumaczyć, dziecko musi zrozumieć, że nie jest zły fakt, że okazuje swoje emocje, niezadowolenie, rozładowuje frustracje, ale zły jest sposób- w tym wypadku bicie. Pokażmy mu inny sposób rozładowania napięcie. I nie liczmy, że w ciągu jednej chwili dziecku tego typu zachowanie minie. Rodzice nie załamujcie się. Nie ma niczego złego w tym, że dzieci mają temperament bo w życiu może im się bardzo przydać. Nie zwracajcie też uwagi na uwagi innych. Cóż społeczeństwo lubi przeciętne dzieci bo nie ma z nimi kłopotów. Tłamszone dzieci mogą mieć problemy w życiu dorosłym. Róbmy wszystko z głową. Ale reagujmy i nie lekceważmy bo to my dzieciom pokazujemy i uczymy co jest właściwe i dobre. A dla mamy, której dziecko zostało uderzone przez inne dziecko- wytłumaczmy, że zachowanie tego dziecka było złe, że tak się robić nie powinno. Ale jeśli dziecko odda nie denerwujmy się na nie. Owszem wytłumaczmy, że zachowanie nie było właściwe, ale nie krytykujmy. Ono po prostu się broniło. I to jest dobry krok. Bo w większości wypadków ludzie sami z siebie robią ofiary. Dziecko musi sobie samo radzić a nie lecieć z płaczem do mamusi. A tym "ofiarom" kiedyś pomogli rodzice.
Bzdura, to co napisalas, moj syn nie jest bity i nie pokauje jemu sie takich rzeczy. Dzieci czasem sie tak zachowuja i trzeba konsekwentnie takie zachowania u malucha temperowac
Tak z pewnoscia go katuja.....Bez przesady sama mam w domu 2.5 latka ktory nigdy klapsa nie dostal a bije.
są matki które uważają że ich dzieci są nienaganne a u innych widzą wszystkie wady... znam też 2,5 roczne dziecko które bije do oporu gdy jego mamy nie ma w pobliżu a jego mama uważa że on się nie bije...
Jak ktoś nie wie co pisze to niech lepiej nic nie pisze. Niestety młodzież chyba się nudzi w wakacje i wypisuje bzdury. Ludzie jakie głupoty piszecie - Masakra.
Podstawowe pytanie-czy matka tego dziecka to widziala i jak zareagowala? Jesli w ogole nie zareagowala, to Ty powinnas. Najlepiej zlapac takiego dzieciaka i dosadnie powiedziec mu prosto w oczy, ze nie wolno nikogo bic. Dwulatek sprawdza na ile moze sobie pozwolic.Skoro nikt nie reaguje, to bije dalej, bo mysli, ze tak wolno. Matce tez trzeba powiedziec, ze nie zyczysz sobie takiego zachowania. Mam nadzieje, ze nie stalas i nie patrzylas,jak Twoje dziecko jest bite...
Oczywiście klapsiora daje mamunia drugiej mamuni.
Byłam w podobnej sytuacji, mam synka 2 letniego, a kuzynka dwoje dzieci w wieku 3 i 2 lat. Ostatnio zaczeli bić, gryźć, szczypać moje dziecko, on oczywiście był w szoku co to się dzieje i przybiegł szybko do mnie. Ona tylko się śmiała, że jak to on nie wie jak się bije?gryzie itp... muszę "zrobić sobie" drugie dziecko bo tego już wychowałam na mami synka, bo kto to widział żeby 2 - letnie dziecko jeszcze nie umiało się bić?gryźć?szczypać?. Wiecie co, nie wiedziałam co powiedzieć, nie tylko mój syn był w szoku zachowaniem tych dzieci, ale ja byłam jeszcze w większym zachowaniem, słowami tej matki/dziewczyny.
Agresja jest w naturze każdego zwierzęcia, także człowieka. I nie musi byc tak, że dziecko jej się nauczyło w domu. Może tak byc, ale nie musi. Sam mam znajomych (spokojni ludzie, zero agresji), a mają dzieciaka od czarnej chmury oderwanego.
Chłopczyk, o którym piszesz ma 2 latka, może mu wkrótce przejdzie. A jak nie, to rodzice powinni zareagowac i zastanowic się, skąd ta agresja się bierze.