A ja Beniu nie życzę sobie byś swoje ułomne postrzeganie Polaków próbował przerzucić sprytnie na innych i to tych, którzy akurat mają najmniejsze obecnie preferencje, by postrzegać innych, jako gorszych od siebie. Co do tego "malowniczego" i przemawiającego do wyobraźni "rzucania się sobie do gardeł" to osobiście lemingozy nie uznaję, a zdrajcy zawsze byli są i będą, co nie znaczy, że mam cenić sobie zdanie jakiegoś tam Sarkozy- ego czy tego drugiego - fircyka, który problemy swojego kraju próbuje przykryć tanimi zagrywkami wobec Polski. Ma swoje 5 minut i miesza co najwyżej łyżką w zupie. Przeżyjemy tak jego, jak i tych zdrajców z lokalnego podwórka. Jeśli czujesz się obywatelem państwa którejś tam kategorii w Europie to bardzi mi przykro...ja czuję się dumną Polką i duma mnie rozpiera z postawy obecnego rządu na arenie unijnej, żeby nie wybiegać już dalej.
PS Zachodzę w głowę jak ustaliłeś te ok. 160 lat.
Fela jest dumna że Szydło klęczy na kolanach i ta cała(silna drużyna) pisu haha
Spodziewałeś się innego wyniku?
"Szmaty europejskie" przecież tak jej przeszkadzały, UE była be, a teraz pcha się po kolejne wstrętne euro?
no za stanowisko komisarza dodatkowe euro którego tak nie [ lubi] Szydło
Śmiali się z 27:1 i znów będą płakać po „porażkach” Beaty Szydło
Trudno uwierzyć, chociaż nie, źle zacząłem, bez sensu, wbrew logice i stanowi faktycznemu, jak mawiają prawnicy. Nie dziwi nic! Tak powinienem zacząć, skoro uważam poziom dziennikarstwa za więcej niż marny, a tak właśnie uważam. Po Internecie i mediach poniosła się fala szyderstwa w najgorszym „typowo polskim stylu”. Zapewne większość Polaków zna to idiotyczne określenie „typowo polskie”, które przypisuje odwieczne ludzkie wady, jak zawiść, czy radość z cudzego nieszczęścia, jednemu wybranemu narodowi i nie o ten naród wybrany chodzi
Kto zna ten wie, że to właśnie według tej rasistowskiej reguły jej twórcy i wyznawcy szydzą z tego, że Beata Szydło dwukrotnie przegrała głosowanie, które miało ją zatwierdzić jako szefową komisji zatrudnienia PE. Prócz wielkiej radości, wyrażonej na przykład przez „typowego Polaka” Biedronia, powtarza się pytanie, po co PiS to robi? Konkretnie chodzi o konsekwentne wystawianie kandydatury Beaty Szydło, co kończy się przewidywalną porażką i upokorzeniem samej kandydatki? Dokładnie to miałem na myśli, gdy pisałem o poziomie dziennikarstwa, zadawanie podobnego pytania w ogóle nie dziwi, ponieważ precyzyjnie oddaje poziom ignorancji i brak zrozumienia mechanizmów politycznych.
Cofnijmy się o kilka lat do sławetnej „porażki” 27:1, a tamta fala kpin była dziesięć razy większa. Śmiano się z porażki Polski, śmiano się z Beaty Szydło i kwiatów wręczanych przez Jarosława Kaczyńskiego. Za śmiechem szła „diagnoza”, że PiS się skompromitował, a „Polacy się wstydzą” takiego rządu i takiej premier. Skala wypowiadanych głupot była tak duża, że i cześć prawicowych komentatorów zgłupiała i tylko nieliczni pisali o bardzo dobrym ruchu PiS, który zaprocentuje w przyszłości. Co się stało? „Upokorzona” Beta Szydło jest ulubienicą, żeby nie powiedzieć legendarną bohaterką elektoratu PiS, dzięki czemu zdobywa rekordowy wynik w wyborach europejskich.
Poparcie Tuska przez PiS byłoby ruchem prawie samobójczym i kompletnie niezrozumiałym dla wyborców. Odrzucenie niemieckiej kandydatury zmobilizowało wyborców PiS i jeszcze do tego zbudowało mit walecznej premier, co przynosi polityczne zyski do dziś i będzie przynosić dalej. Z czym mamy w tej chwili do czynienia? Gdybym napisał, że z powtórką 27:1 to odrobinę bym przesadził, ale oczywiście jest to akcja z tej samej półki. Nie będę popełniał grzechu analityków, którzy brak wiedzy zastępują wymysłami. Pojęcia nie mam, czy wielokrotne wystawianie Beaty Szydło na pewną porażkę jest „planem genialnego stratega Kaczyńskiego”. Wiem natomiast, że korzyści polityczne z tej operacji już są niemałe i będą jeszcze większe.
Jaki idzie przekaz do Polaków? Same proste komunikaty! Oto ta demokratyczna UE, mówiąca o prawie, wartościach, poszanowaniu mniejszości i odmiennych poglądów, odmawia wyboru na wysokie stanowisko z czysto ksenofobicznych przyczyn, bo: polska katoliczka, prawicowa działaczka i w końcu z PiS. Nie zauważyłem, aby pół miliona głosujących na Beatę Szydło śmiało się z porażek Beaty Szydło, za to widać gołym okiem, że miliony prawicowych wyborców kolejny raz zobaczyły czym jest fasada demokracji zwana UE.
Odpowiedź na pytanie po co PiS to robi udzieliła się sama, przede wszystkim po to, aby pokazać prawdziwą „elitę” UE, pouczającą Polskę jak ma wyglądać prawo i demokracja. Równoległą korzyścią jest mobilizacja elektoratu i budowanie takiego poziomu emocji, w którym można powiedzieć, że walczymy nie o kandydaturę Beaty Szydło, ale o polskie interesy zagrożone przez lewacko-liberalną wierchuszkę UE. I na trzecim miejscu mamy pozycję polityczną Beaty Szydło. Jest pewne, że była premier będzie jednym z liderów kampanii PiS w jesiennych wyborach i cały ten cyrk jaki urządzili europejscy lewacy, przy pomocy polskich Biedroniów, nie tylko jej nie „upokorzył”, osłabił, czy „ośmieszył”, ale podtrzymał legendę walecznej Beaty Szydło stojącej w obronie, tradycji, wiary i Polski.
Przy nieustannej degrengoladzie opozycji, co wywołuje obniżenie politycznej temperatury, działacze i wyborcy PiS znaleźli się w komfortowej sytuacji, a to w naturalny sposób obniża morale i wolę walki. PiS będzie musiał odpalić lub wykorzystać jakiś darowany temat, aby podnieść ciśnienie we własnych szeregach. Takie rozgrywki jak ta w UE składają się na ogólną atmosferę i chęć podjęcia walki. Z tej przyczyny też się śmieję, ale z tych, którzy się śmieją i nawet nie wiedzą, że śmieją się gogolowsko.
Świetny artykuł. Oprócz tego, że uważam posunięcia PIS z kandydaturą Pani Beaty Szydło za świetne ruchy procentujące tym, o czym mowa w tym artykule, to autora artykułu, Pana Piotra uważam za świetnego analityka o cenionym przeze mnie stylu pisania. Tak treść, jak i forma artykułu- mistrzostwo... oby prorocze.
Oczywiście, nawet rozumiem twój zachwyt, bo jest to zgodne z twoją logiką. Każdą przegraną może nazwać zwycięstwem ktoś, komu nikt nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne. Przecież to takie proste.
Moja logika oparta jest na fundamencie chrześcijaństwa. Czym ono jest ?
Lekarstwem na śmierć. Chrystus umarł w imię prawdy o miłości Boga do człowieka....i zmartwychwstał. Każda śmierć, także ta ontyczna, niesie za sobą życie, o ile przeżywamy ją z Panem naszym - Jezusem Chrystusem...o ile trwamy w prawdzie.
Nie ma dla mnie prawdy tam, gdzie politycy unijni i ci z opozycji - na lokalnym podwórku, powołują się na wartości, a pod tym nic więcej się nie kryje, a wręcz to co robią - jest zaprzeczeniem jakimkolwiek wartościom cywilizacji chrześcijańskiej, które leżały u podstaw budowania wspólnoty europejskiej.
To, że z tych zdarzeń dotyczących Pani Beaty Szydło wyniknie dobro....że wyda to swój owoc, to tylko kwestia czasu. Obyś wtedy nie musiał "zaliczyć gleby" bez nadziei na podniesienie się z tego upadku. Radzę wcześniej o tym pomyśleć.
Chrześcijanin ma to do siebie, że generalnie nie dzieli faktów w życiu na dobre i złe. Zawsze szuka w nich prawdy, która ma mu dać światło na dalsze życie, bez oglądania się do tułu, czy też fetowania sukcesów w nieskończoność. Może tego jeszcze nie rozumiesz, ale mam nadzieję, że na zrozumienie przyjdzie kiedyś czas. Jeśli chcesz, mogę się za to pomodlić ?
A wiesz, że jakoś dziwnie o twoje modły nie zabiegam. Może lepiej zacznij się modlić o swoje zdrowie, bo modły o rozum dla ciebie i tak są już bezsensem.
Cóż tu odpowiedzieć na to "wariactwo" gościa z 08.58.
Pamiętam taki świetny film Jima Jarmuscha ( rewelacyjny !). O ile pamięć mnie nie myli, nosił tytuł "Noc na ziemi" ze świetną rolą - jak zazwyczaj - m.in. Roberto Benigni- ego, który - jako emigrant- języka angielskiego uczył się w USA gdzie się dało, kiedy się dało i od kogo tylko się dało ....między innymi od pewnych typków.
Nauczył się od nich też takiego przywitania, z którego korzystał w swej niewiedzy: "Splynstąpani....Splynstąpanu". Ci, którzy widzieli i zapamiętali tę scenkę wiedzą o co chodzi. I tym "miłym" akcentem, zakończę tę bezsensowną wymianę zdań z pozbawionym innych zajęć, gościem z 8.58.
PS Polecam forumowiczom, o ile jeszcze nie oglądali, oprócz Nocy na Ziemi, jeszcze dwa inne filmy - z tryptyku Jarmuscha, tj.: Poza prawem oraz Inaczej niż w raju. Wszystkie trzy - świetne. :))
Becie będą wystawiać 3-ci raz pod głosowanie. Jak i teraz się nie uda, to Kaczy i Kurski wystawią ją na Eurowizję.