A gdzie "korukty"?
Nic dodać nic ująć. Popieram.
Na odpowiedź felice uwaga chodź do kościoła a dusza będzie uzdrowiona. Tak jak z tymi sklepami. Ja wiem ze ty jestem nastowiona na wszystko na nie. Staram się nie dyskutować z "wyznafcami" bo to nie ma sensu oni tylko narzucają swoją wiarę z której nic nie wynika dobrego.
No i proszę,forumowy błazen z 12:36 twierdzi że wiara katolicka to samo zło.
To raczej Ty jesteś nastawiony na wszystko na nie. Świadczy o tym nawet nick który sam sobie nadałeś. Myślisz że pozjadałeś wszystkie rozumy ale mylisz się i to bardzo. Jesteś monotematyczny.
17:34.
Ciemniaku12 jednak ostatnie komórki w mózgu ci pracują, bo coraz częściej zaczynasz się posługiwać określeniami, które kiedyś przeczytałeś w moich wypowiedziach. Jak to widzę potem w twoim bełkocie, to strasznie chce mi się śmiać. Tym razem było słowo monotematyczny, a wcześniej inwektywy i wiele innych określeń. Dobrze, dobrze bo do tej pory posługiwałeś się jedynie 12 zdaniami(jak wynika z twojego nicku- ciemniak12). Jak widzisz na naukę nigdy nie jest za późno nawet, jak mózg prawie już nie pracuje, jak u ciebie:)
Skoro już tak się pośmiałaś z tej wygranej do kina w innym mieście to weź pod uwagę, że wyjście/wyjazd do kina to nie tylko koszt, ale i to co się dostaje w zamian. Chyba dawno nie byłaś w Ostrowcu w kinie, albo byłaś tylko tu i nigdzie indziej. "Jakość" w szczególności dźwięku jest tak porażająca, że lepiej zainwestować te kilka złotych więcej i jechać np. do Starachowic.
Co do manipulacji ludźmi to jest ona wszech obecna- manipulują politycy, duchowni więc czemu nie mieliby manipulować właściciele sklepów.
Rozumiem....jesteś zwolennikiem silnych wrażeń/ mocnych doznań. Mała uwaga....mówimy o małych dzieciach. Z tego co wiem, to ich prawidłowy rozwój psychiczny wymaga, aby im te doznania dawkować, niekoniecznie poszukiwać im sytuacji dostarczających silnych/silniejszych niż oczekują oni sami - wrażeń. Nie dziwne potem, że małe dzieci, potem już młodzież mają "duży apetyt" , a jako już dorośli ludzie szukają dalej coraz mocniejszych wrażeń, które niszczą ich rozchwianą emocjonalnie psychikę, a niekiedy i ciało. O duszy nawet już nie śmiem wspominać.
Co do manipulacji, to oczywiście, że jest tak jak mówisz i trzeba uważać na wilki poprzebierane za owce, jak twórca WOŚP i jego otoczenie oraz wierni jego wyznawcy/naganiacze, by nie dać się zapędzić do zagrody, tj. zmanipulować.
SIE MA :))
Chyba masz problem ze zrozumieniem słowa czytanego albo nie rozumiesz znaczenia niektórych słów. W którym miejscu pisałem o "silnych doznaniach"? Pisałem o jakości tego co dostają za ceną biletu do kina. Fakt, że to są małe dzieci nie oznacza że powinno im się serwować gów.. zamiast jakości. Może dla ciebie to co twoje dzieci dostają nie ma większego znaczenia, ale dla mnie i większości rodziców zależy aby ich dzieci dostawały to co najlepsze, a nie najgorsze.
Bynajmniej, dokładnie cię rozumiem, a raczej rozpoznaję. Nie miałam najmniejszego problemu, by postawić taką "diagnozę", jak postawiłam w poście z 14.44, a w opinii której tylko mnie utwierdziłeś swoim postem z 16.49. Za chwilę będziesz miał duży problem z rosnącym "apetytem na życie" twoich dzieci, któremu nie będziesz umiał już sprostać. Ale cóż.... kwestia wychowawcza twoich dzieci to twoja sprawa. Szukaj więc dla nich dalej "tego co najlepsze"....dla mnie możesz i do Paryża z nimi latać do kina...to twoja sprawa i twoich dzieci. Ten oboczny wątek o "kinie" ( meritum to manipulacje, a przykład z sms- ami był jednym z wielu, by zaprezentować mechanizmy tresury ludzi mających działać na hasło) rozumiem pociągnąłeś, bo zabolał jakiś odcisk.
Nie mam ochoty dalej ciągnąć tej jarmarcznej przepychanki słownej. Więc sobie daruj, bardzo cię proszę.
Zawsze dla swoich dzieci szukam tego co najlepsze. One też rozumieją że jakość ma znaczenie, dla ciebie może to wszystko jedno i tego uczysz swoje dzieci, ale jakby wszystko było jedno to by gów.. było miód.
Jakości to należy uczyć dzieci w wyborze wartości, które nie kupisz za pieniądze.
Jakości trzeba uczyć dzieci w każdym aspekcie życia.
Oj chyba to Ty nie zrozumiałeś o czym pisze Felice123. Nie dziwi mnie to, wszak już nie pierwszy raz pokazujesz że czytanie ze zrozumieniem to dla Ciebie trudna umiejętność. Lepiej wyposażone kino to silniejsze doznania, rozumiesz już ? Tylko czy dzieciom naprawdę na tym zależy ? Wątpię.
Zapomniałem że wam wszystko kojarzy się ze "złem". Jakość zło bo za dużo doznań. Dziwne, że używać internetu wszak to wynalazek szatana. Śmieszni jesteście w tych swoich fobia.
Kto ma tu problem nie tylko ze zrozumieniem tekstu pisanego, ale i rzeczywistości?
