Za 11 listopada nie można sobie odebrać bo wypada on w niedzielę, która i tak jest wolnym dniem. Odbierać można sobie za święto, które wypada w sobotę. https://opole.pip.gov.pl/pl/dzialania/porady-prawne/czas-pracy/2647,czy-za-swieto-ktore-przypada-w-niedziele-nalezy-sie-inny-dzien-wolny-od-pracy-.html
można nawet uchwalić święto trwające tydzień tylko na litość nie na trzy tygodnie przed tym faktem!!! kogo władza uszczęśliwiła tym pseudo świętem; na pewno siebie, dzieci bo wolne w szkole i alkoholików bo w niedzielę można chlać na umór a co z przedsiębiorcami, usługodawcami, klientami, pacjentami i całą rzeszą ludzi, którzy tego dnia zaplanowane mieli coś ważnego do załatwienia, zostali na siłę uszczęśliwieni
Alkoholik to chla cały tydzień, nie potrzebuje do tego wolnego dnia gościu 14:28.
Po co się rozdrabniać zróbmy wolny tydzień.
Tak, bo najlepiej to pracować od zmierzchu do świtu przez cały rok na okrągło.
Tu po raz pierwszy się z Tobą zgadzam. Mam też to szczęście że robię to co lubię i nie pracuję za miskę ryżu jak błędnie zakładasz. Niezależnie jednak od tego czy ktoś lubi swoją pracę, czy też nie, chwila wytchnienia też jest potrzebna.
DiLuce, jeśli rzeczywiście jesteś wykładowcą na uczelni, to "byczyłeś" się 3 miesiące. W takim razie twoje aluzje co do jednego dnia wolnego, i tylko w tym roku, to hipokryzja w czystej postaci.
No tak, DiLuce, nie byczysz się, bo całe życie "filozofujesz". Przecież te 3 miesiące wolnego spędziłeś na forum. I uczelnia jeszcze ci za to zapłaciła.
I teraz w trakcie roku akademickiego nadal urzęduje na forum.
I co jeszcze Ci nieudacznicy wymyślą...A z gospodarką CORAZ gorzej.
Za 11 listopada nie przysługuje dzień wolny geniusze!
to tylko w Polsce tak jest że aż tyle wolnego
Niech rząd, sejm i Senat weźmie się do pracy, a nie zajmuje pierdołami. Świętujemy 11 listopada, a 12 to normalny dzień. Co to ma być święto + i kolejna próba przypodobania się wyborcą, bo te ostatnie wybory to PISowi słabo wyszły i przed drugą turą chcą błysnąć.
Poseł Kaczyński ma gdzieś pracę w sejmie, pojawia się wtedy gdy z mównicy trzeba pokrzyczeć o zdradzieckich mordach i gorszym sorcie.