Ale to prawda co pisze 17:55 po co 2 godziny religii w szkole , jak nawet księża tak naprawdę nie znają prawdy o świecie, a większość teorii jest podobno nieprawdziwa.
a czego ziejesz nienawiścią i brakiem tolerancji?
bez żartów jak się najpierw robi a potem myśli to są efekty
I będzie potem miała duże dzieci będąc w młodym wieku, da radę z pomocą rodziców,tu nie trzeba winić tylko jej,ale i jego.Musi być dobrze rozwinięta i mieć już okres, ja także dostałam okres w wieku 12 lat, a znam dziewczynę która miesiączkowała już w wieku 7 lub 8 lat.
Do Goscia z godz. 19.50
Pogratulowac szczescia :)
Lecz obecnie lekcje religii nie naucza stosowania srodkow antykoncepcyjnych. Pelna swiadomosc wlasnego ciala oraz wiedza dotyczaca cykli zwiazanych z seksualnoscia, pozwala zapobiegac niechcianym ciazom. Tego katechizm Cie nie nauczy ;) Obecnie dzieciarnia dojrzewa szybciej. Media oraz Internet emanuja erotyka, a ciekawosc wygrywa z rozsadkiem. I nieszczescie gotowe, tak jak w tym przypadku.
Dlatego wychowanie seksualne jest wazniejsze niz religia w szkolach.
Zaden klecha nie jest w stanie zapobiec dawaniu "dowodow milosci" przez zakochane, nabuzowane przez hormony i nadal glupiutkie nastolatki.
Popelniasz ogromny blad porownujac przeszlosc do terazniejszosci.
Zyjemy w czasach konsumpcjonizmu i nalezy dostosowac sie do tego, a nie uprawiac ciemnogrod.
Nie atakuje religii tylko Kk. A to jest roznica ;)
Widzisz martik ciąży nie zapobiegnie lekcja wychowania seksualnego ani katecheza.To że żyjemy w czasach konsumpcjonizmu to fakt ale to my tworzymy czasy i nie musimy się do nich dostosować.Musimy przestrzec dzieci przed skutkami konsumpcjonizmu i jeśli jest taki zły to go zwalczać.Poddawanie się nurtowi to dopiero ciemnogród.Żeby dotrzeć do źródeł trzeba iść pod prąd.Pozdrawiam...
Kgb, zgadza sie :) Lecz od konsumpcjonizmu nie ma ucieczki. Badzmy realistami, to bylaby walka z wiatrakami. Oczywiscie, ze lekcje wychowania seksualnego nie zalatwia problemu, poniewaz wzorce powinnismy wynosic z domu. Lecz wiecej pozytku przynioslyby zajecia wychowania seksualnego, niz lekcje religii, ktore wiemy, jak wygladaja w praktyce.
Mylisz się Martik. Jest ucieczka od konsumpcjonizmu. Ja np nie poddaję się tej modzie i tego samego uczę swoje dziecko. Może dlatego do tej pory posiadam telewizor kineskopowa a moja komórka nie ma wyświetlacza dotykowego. Nie widzę jednak powodów by to zmieniać, skoro te rzeczy wciąż są dobre. Nie czuję też potrzeby by kupować jakieś gadżety tylko dlatego że są modne. Jeśli coś nie jest mi niezbędne do życia to go nie kupuję. Można tak żyć i być szczęśliwym, chociaż niektórzy nie potrafią tego zrozumieć. Żadne wychowanie seksualne nie jest potrzebne w szkole. Potrzebne jest dobre wychowanie i wpojenie zasady, że swoje ciało należy szanować i nie oddawać go byle komu. Seks powinien być zarezerwowany dla kogoś wyjątkowego, z kim chce się spędzić całe życie. Wtedy, nawet gdy pojawi się ciąża nie będzie to problemem. Cóż, być może moje myślenie jest dla niektórych staroświeckie ale tak zostałam wychowana i tak wychowuję swoje dziecko bo wiem, że dobrze na tych zasadach w życiu wyszłam.
Nie zgadzam się z Tobą Martik. Wszystko zależy od wychowania i tego jaki przykład dają dzieciom rodzice. Ja nie stosuję środków antykoncepcyjnych i nie chciałabym żeby mojej córce ktoś wmawiał że musi je stosować. To rodzice powinni wytłumaczyć swoim dzieciom, zwłaszcza córką, że nie ma czegoś takiego jak "dawanie dowodów miłości". Dziewczyna powinna wiedzieć, że jeśli jakiś chłopak coś takiego jej mówi to powinna brać nogi za pas. To, że panuje konsumpcjonizm nie znaczy, że wszyscy muszą się mu poddawać. Tego właśnie uczę swoje dziecko. Co do KK to nie jesteś obiektywna. Jest on częścią mojej religii i mimo swoich ewidentnych wad jest dla mnie ważny. Jego nauki wcale nie są złe. Po prostu trzeba do wszystkiego podchodzić z pewnym dystansem a nie od razu atakować. Na swoim przykładzie wiem, że dobrze wyszłam na tym, że stosowałam i stosuję w życiu nauki Jezusa i kieruję się wiarą. Mam odpowiedzialnego męża i córkę. Nie chcę aby to zostało zniszczone przez ludzi o poglądach takich jak Twoje.
Martik, odpierwiastkuj się od Episkopatu Polski z łaski swojej. To, że jesteś ateistką nie upoważnia Cię do tego aby na każdym kroku wyśmiewać Kościół Katolicki i ludzi wierzących. Weź przykład z Gienka, on też zadeklarował się jako niewierzący a jednak nie pluje jadem na nas, katolików i potrafi być obiektywny w dyskusjach, które nas dotyczą. Nie masz klasy kobieto, żadnej!
A nikt nie wypowie się o rodzicach tej 12 - latki? - Może to właśnie ich warto obciążyć głównymi zarzutami? W końcu 12 - letni człowiek to w sumie dziecko, nawet jeśli fizycznie rozwinięte to jednak psychicznie ...niekoniecznie. Ehhh.... Takim rodzicom przypisałabym z miłą chęcią kuratora do czasu aż ich pociecha nie osiągnie wieku dorosłego!
przepraszam a co ma kościół do tego? ksiądz jest ojcem dziecka? Znając zycie 12 latka to okres kiedy do kościoła chodzi się już pod naciskiem, bo to obciach....
a ja mam jedno pytanie GDZIE SĄ RODZICE ?! przecież to logiczne że w 90% to ich wina, zaraz pewnie będą wpisy, że nie itd bo oni im się seksić nie kazali, ale kto odpowiada za wychowanie dzieci oraz wprowadzanie ich w świat seksu itd ? szkoła? ksiądz? wiadomo w dzisiejszych czasach pornografia, sex czy o innych rzeczach dzieci czerpią wiedzę z internetu rówieśników czy czasopism alem powinno wszystko być pod nadzorem RODZICA !
Przestańcie obciążać, osądzać itd. Pewnie, ze za wcześnie ale stalo się, mam nadzieję, ze dziecko urodzi sie zdrowe, mlodociana mama tez będzie ok, rodzice jej pomogą, skończy szkołę i będą szczęśliwą rodziną.
12 lat to sama jest jeszcze dzieckiem,5 klasa dopiero a już będzie miała dziecko, pewnie jej matka wychowa jak swoje
no i co w Afryce czy na Antypodach to normalka tam i 9 letnie sa matkami.Praw natury nie da się oszukać.