No straszyć chce islamem, to u fanatyków katolickich to teraz popularny argument. Zresztą innych nie mają.
zatesknimy jak islam nas zaleje,to nieuchronne tak myslę...
To prawda że sa już fakty islamizacji popatrz na Francję Holandię Szwecję.
Ale nie podoba mi się ze kosciol wszędzie wlazi z butami
Sprawa wiary to intymna sfera normalnego człowieka. Nie musze wykrzykiwać że jestem katolikiem. To życie codzienne świadczy o poziomie naszej wiary. Pani Sobecka już kiedyś zabłysła i tej pani już dziękujemy.
A żeby być dobrym człowiekiem,wcale nie trzeba być katolikiem.To nie krzyż na ścianie i klepanie zdrowasiek, tylko to jakim jesteś człowiekiem na co dzień. Czy obchodzi cię krzywda innych, czy pomagasz bezinteresownie? Często ateista jest lepszym człowiekiem od katolika i to sam papież Franciszek tak powiedział.
Całkowita racja, szkoda tylko że nauki Franciszka są zupełnie obce dla wielu naszych "podobno katolików"
Nikt nie mówi że trzeba być dobrym katolikiem żeby być dobrym człowiekiem, to nie o to chodzi. Jednak wiary nie można zamknąć w czterech ścianach swojego domu. Jestem wierzący i nie wstydzę się tego. Krzyż nie powinien nikomu przeszkadzać bo nie robi nic złego. Dla wierzących może być wsparciem pozostali mogą go traktować obojętnie. O co tyle szumu ? Żeby postawić na swoim ? Palikotowi się to nie udało.
Prawdziwy ateista Kasandro nie walczy z żadną wiarą, po prostu ma te sprawy w głębokim poważaniu. Nie przeszkadzają mu żadne symbole religijne, traktuje je tak, jak inne zwykłe rzeczy które nas otaczają. Oczywiście tak samo jak wierzący ateista może być różnym człowiekiem, zarówno dobrym jak i złym. Taka to ludzka natura. Żaden wierzący nie powinien atakować ateisty i vice versa. Jeśli chodzi zaś o sam krzyż w sejmie to skoro już tam wisi nie widzę powodu aby toczyć o niego jakieś boje bo normalnym ludziom w niczym on nie przeszkadza,a przynajmniej nie powinien. Są ważniejsze sprawy. Upolitycznianie krzyża i wciąganie go w wojenki partyjne uważam za absurd.
Błędem było wieszani krzyży w instytucjach państwowych. Powinno być godło bo to symbol wszystkich Polaków. No chyba że dzielimy jak prezes na prawdziwych Polaków i całą reszte.
Na łożu śmierci ci co tak im krzyż przeszkadza będą wzywać Boga! Zobaczycie tak jak jareuzelski!
Tak, tak byście chcieli - żeby niby tym normalnym ludziom nic nie przeszkadzało co robicie, prawda? Żebyście mogli powoli małymi kroczkami zawłaszczać przestrzeń publiczną? Żeby nikt nie protestował, no bo co to komu szkodzi? I w ten sposób ani się obejrzymy to wszędzie będą krzyże -najpierw obok godła a potem już zamiast niego. Nazwy wszystkich ulic i placów nosić imiona świętych katolickich ( niby co to komu przeszkadza, nie?). Historię też napisze się na nowo, w kinach będą wyświetlane tylko " odpowiednie " filmy. Święta państwowe stopniowo zostaną zastąpione przez obrzędy religijne - co zresztą już się dzieje przecież. I w ten sposób owi spokojni, normalni ateiści, którym przecież nic nie powinno przeszkadzać obudzą się pewnego pięknego dnia w państwie wyznaniowym, ze zdominowanym przez religię rządem, Sejmem i sądami. W którym nie będzie żadnym problemem np. prawne zdelegalizowanie ateizmu. Bądź ustawowy nakaz uczestnictwa w praktykach religijnych.
Brzmi niedorzecznie? A propozycja świętowania w Sejmie dużego kraju w środku Europy w XXI rocznicy doznania jakichś wizji przez portugalskie dzieci jest dorzeczna?
Upolitycznili krzyż ci, którzy go powiesili w sejmie.
Sejm to centrum polityczne kraju. To nie jest miejsce dla krzyża. Sami pomieszaliście religię z polityką a teraz odwracacie kota ( sic!) ogonem i macie pretensje do innych o zamieszanie. Sami je wywołaliście.
Nie wstydzić się czegoś a obnosić się z czymś to dwie różne rzeczy. Czy jeśli nie wstydzę się swojego ciała to znaczy, że mam chodzić goła i zwracać na siebie uwagę???? Mam wieszać swoje akty wszędzie na widoku? No raczej każdy się zgodzi, że nie.
Wierzysz i jesteś z tego dumny? Ok, noś krzyżyk na szyi, w ten sposób zademonstrujesz swoją wiarę. Postaw sobie krzyż na podwórku. Namaluj go na swoim domu. Twoje prawo. Ale przestrzeń publiczna, instytucje - to należy do wszystkich nas i to nie miejsce na prezentowanie swoich prywatnych przekonań.
Tu nikt się Boga nie wypiera. Sejm to nie miejsce na takie tematy. Od tego są kościoły. Tam czcimy i modlimy się do Boga.