Czego się tak trzęsiesz,przecież nikt nie pyta kto to.Czytaj a nie unoś się.
Trzęsę się, bo zamiast zająć się sobą ludzie na tym forum zajmują się tylko cudzymi tragediami, rozwodami, zdradami i tym co kto komu układ i ile. Rzygać się chce. Kiedyś to forum miało jakiś poziom, można było podyskutować, czegoś się dowiedzieć. Teraz to szambo, do którego codziennie dolewane jest kolejne wiadro pomyj.
jej matka tez się powiesiła wcześniej
a już skąd wiesz że w mieście???
Plotka jest definiowana w słownikach językowych jako niesprawdzona lub kłamliwa pogłoska, powodująca utratę dobrego wizerunku osoby, której dotyczy, a plotkowanie jako robienie, rozpowszechnianie plotek. Powszechnie uważa się, że plotka jest synonimem pogłoski, która jest definiowana jako rozpowszechnianie niepewnych, niesprawdzonych wiadomości.
Nie wiem jak Tobie gościu z 15:39 ale mi Post numer 1 nie pasuje do definicji plotkowania.
Pozdrawiam.
OK niech będzie- nie plotkowanie, ale karmienie się niezdrową sensacją i zaspokajanie chorej ciekawości. Czy to coś zmienia? Autor wątku i jemu podobni najchętniej by o detalach posłuchali, a jeszcze fajniej by było jakby zdjęcia pokazali. Mierzi mnie po prostu robienie taniej sensacji z czyjejś tragedii. Zauważyliście, że nawet media o samobójstwach nieczęsto piszą? Może by tak iść ich przykładem i dać spokój, ewentualnie jutro pani w sklepie i tak pewnie wszystko opowie.
A gdzie była rodzina?
a po co się ty wypowiadasz ,zajmij się sobą kobieto
No własnie wszyscy zajmujemy sie sobą nie dostrzegamy biedy sąsiada i nie probujemy pomóc, a jak sie coś stanie to włazimy w dziurę i siedzimy cicho i jeszcze krzyczymy na forum: "zajmijmy się sobą". I tak jak "wy" zjmujący się sobą tak i nasze instytucje zajmują się tylko sobą czy to kościół czy to MOPS czy inne instytucje.
A swoją drogą rodzi sie pytanie : do kogo można pójść jak jesteśmy w trudnej sytuacji np. materialnej i psychicznej? Tylko nie piszcie ,że do psychiatry
Nigdzie bo nikt nie pomoże nie w tym kraju nie w tym państwie nie w tym mieście!
znieczulica jest w tym mieście, emeryci jeszcze pracują, a młodzi się włóczą po osiedlach
a gdzie jej rodzina, dlaczego nie miała od niej pomocy
Do mojej sąsiadki przywożą obiady z MOPS za pół darmo , dostała kobietę do sprzątania i robienia zakupów i pielęgniarkę środowiskową która przychodzi zmierzyć jej ciśnienie , oczywiście jest samotną emerytką bo syn w Anglii, pełen ful wypas , a takimi młodymi matkami , mające małe dzieci w dzisiejszych czasach to duży stres , są zostawione same , chociaż wychowują przyszłość tego narodu , dziwić się że znajdują policjanci noworodki w zamrażalnikach.
Żul spod sklepu otrzymuje w naszym mieście wiekszą pomoc od matki samotnie wych. dziecko. To jest chore!!!
Pomoc społeczna jest czy nie pomaga czy nie???
A może to szok poporodowy?Nikt się nie zastanowił?
ja znalam ta dziewczyne, nie byla sama miala meza i 5 miesiecznego synka. Niewiem widocznie musiala miec jakies problemy, bo raczej to nie byla depresja poporodowa, bo 5 miesiecy by to nie trwalo. szok normalnie, dla tego dzieciatka powinna zyc dalej. Niemam pojecia co ja do tego zmusilo:( [*]